Pages

poniedziałek, 4 grudnia 2023

3. Upadek. Serenity

 Nikt mnie na to nie przygotował. Właściwie to nikt nawet nie wpadł na ten pomysł. Że niby Księżycowa Księżniczka, następczyni tronu, dziedziczka Srebrnego Kryształu, strażniczka pokoju w układzie planetarnym, itd. itp się zakocha?! No nie do pomyślenia! A jednak, stało się. 

Byłam zauroczona tą piękną błękitną planetą, którą miałam oglądać tylko z oddali. Uwielbiałam patrzeć, jak ciągle się zmienia. I miałam marzenie, żeby kiedyś, choć na chwilę się tam znaleźć. No i się spełniło. Byłam w pięknym ogrodzie, niedaleko jakiegoś pałacu. Wszędzie dookoła były róże. Ich zapach upajał. Wiał ciepły wiatr, moja radość nie miała końca. W którymś momencie poczułam, że ktoś na mnie patrzy. Wiedziałam, że nie mam prawa tam przebywać, więc rzuciłam się do ucieczki. Jenak on był szybszy. Po chwili patrzyły na mnie oczy będące dokładnym odbiciem mojego widoku z okna. Czułam, że w nich tonę...

Z jednego przypadkowego razu zrobiły się kolejne. Ukradkiem, w sekrecie, żeby nikt się o tym nie dowiedział. Wiedziałam, że nasze uczucie było zabronione. On był człowiekiem, ja długowieczną istotą. Jednak uczucie było silniejsze, a my nie chcieliśmy się już ukrywać. Gdybym tylko mogła przewidzieć konsekwencje...

Endymion zjawił się tego wieczora, kiedy był bal maskowy. Nie miałam złudzeń - coś było na rzeczy. Jak się okazało, wróg własnie tego wieczora zaatakował. Nic o tym nie wiedziałam, mam mi nic nie mówiła. Kiedy okazało się, że Endymion został zdradzony przez swoich zaufanych, wiedziałam, że to koniec. Ten nadszedł szybko i pociągnął za sobą całe Księżycowe Królestwo. Nie zostało nic. Kiedy zginął mój ukochany, ja też nie chciałam żyć. Kiedy przebijałam się jego mieczem, moją ostatnią myślą było, żebyśmy się jeszcze kiedyś spotkali...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz