Pages

sobota, 10 kwietnia 2021

Epilog

 Wybrzmiały ostatnie nuty. Kiedy skończyłam grać, spojrzałam na swoją małą widownię. Zamiast spodziewanych zachwytów zastałam niepokojącą ciszę. Wszystkie spały. Setsuna widząc moją zdziwioną minę tylko się uśmiechnęła.

Wyszłam na taras. Na wprost mnie była tarcza księżyca, która odbijała się w granatowych wodach morza. Było cicho. Zaczęłam grać. Może i miałam jakąś publiczność, jednak czekałam tylko na tą jedną osobę. Patrząc jej w oczy dokończyłam utwór. Nie potrzebowałyśmy żadnych słów. Znałam już swój cel i wiedziałam, że właśnie dla takich chwil warto żyć.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz