Pages

niedziela, 28 grudnia 2014

Rozdział 45

No to powoli się żegnamy z Lustrem. Mam nadzieję, że Cudowne dni z powodzeniem Wam je zastąpią. Tu oprócz poniższego rozdziału został tylko epilog.

Miłej lektury :)
_________________

Było sobie kiedyś królestwo. Żyła w nim piękna złotowłosa księżniczka. Miała ona cztery przyjaciółki, które również ją broniły i ochraniały. Księżniczka ta uwielbiała podróże. Podczas jednej z nich zakochała się. Ze wzajemnością. Jej wybrankiem był książę. Na imię mu było Endymion. Mogliby żyć spokojnie, gdyby nie jedno. W Endymionie była zakochana również jedna z wielu dam dworu, Beryl. Popchnięta zazdrością i wspomagana przez wroga, zabiła oboje. Jej matka w rozpaczy wysłała ich do bezpiecznych czasów, licząc, na to, że się odnajdą. Zresztą nie tylko oni. Widząc miłość jej przyjaciółek postanowiła dać wszystkim bez wyjątku drugą szansę. Odrodzili się i w końcu odnaleźli. Jednak znów ktoś się pojawił. Jedna z wojowniczek zazdrościła swojej księżniczce szczęścia. Mając dostęp do czasu i przestrzeni utworzyła zaburzenie. Historia potoczyła się zupełnie inaczej. Chcąc odbić ukochanego księżniczki posunęła się do uwięzienia jej w zmienionej przeszłości, sama zaś zajęła się kokietowaniem księcia. Nie doceniła jednak siły miłości...

Usagi początkowo nie wierzyła w to, co usłyszała. Jednak ten cichutki głosik należący do Promyka Nadziei sprawił, że na nowo zastanowiła się nad naturą uczuć Setsuny. Te niby zdawkowe słowa, drobne gesty... Tak. To oznaczało tylko jedno. Ona była w nim zakochana. Jak mogła wcześniej tego nie zauważyć? Teraz już wiedziała, do którego momentu ma cofnąć czas. Uniosła Srebrny Kryształ wysoko do góry i wypowiedziała życzenie.

Kiedy tylko ucichł ten cichutki głosik, a ich ukochani zostali uwolnieni, natychmiast wpadli sobie w objęcia. Patrzyli na siebie tak, jakby chcieli zapamiętać swoje twarze na zawsze. Mieli tą świadomość, że będą musieli się rozstać. Prawdopodobnie nie będą pamiętać tych krótkich chwil razem. Musieli więc teraz wykorzystać każdą sekundę. Nie chcieli się rozstawać, ale wiedzieli, że ponowne spotkanie jest im pisane. Jeżeli nie w takich samych okolicznościach, to na pewno w innych. To w każdym razie się wydarzy. Dookoła nich zaczął hulać wiatr, który miał ich tymczasowo rozdzielić, a dodatkowo wymazać im pamięć ostatnich dni i miesięcy. Oni jednak wciąż mieli złączone dłonie i patrzeli sobie w oczy...

Mamoru patrzał na nic nierozumiejącą Serenity. W jej życiu zmieni się wszystko. Wiedział, że Usagi skieruje to na właściwe tory. Już niedługo znów będzie z Endymionem. Zapomni o swojej małej córeczce. Aiko, bo tak dostała na imię od matki, nigdy nie zaistnieje. Zrobiło mu się jej trochę żal. Sam wiedział, czym jest rodzicielstwo i nie życzył jego utraty nikomu. Jednak miał też świadomość, że zostanie jej wymazana pamięć. Więc niczego nie będzie pamiętała. Ani Aiko, ani Diamanda, ani jego i Usagi...

Yaten patrzył na Seyię, który chodził skołowany. Wiedział, że on nie słyszał tej historii. Srebrnowłosy zmełł w ustach przekleństwo. Nie spodziewał się, że Usagi ma wśród swoich przyjaciółek zdrajczynię. Osoba, której bezgranicznie ufała z zazdrości posłużyła się jej przyjaciółmi. Tego nie da się zapomnieć. Już on się o to postara. Nagle zaczął wiać silny wiatr. Yaten odruchowo chwycił za rękę Seyię, jednak po chwili musiał uznać wyższość żywiołu. Nie mógł zrobić już nic, tylko czekać na to, co przyniesie im los...

Kiedy zaczął wiać wiatr, już wiedziała. Zaczyna się nad nią sąd. Cóż, sama była sobie winna. Za to, co zrobiła mogła liczyć się z najwyższym wymiarem kary - odebraniem mocy. Pogwałciła wszystkie wpajane jej zasady. No ale co mogła poradzić na to, że się tak po prostu zakochała. Otarła łzy z oczu i stanęła przed trybunałem złożonym z najważniejszych bóstw. Tych, które otaczały opieką ich świat...

Usagi wiedziała, że jej prośba zostanie spełniona. Setsuna dostanie jeszcze jedna szansę. Tym razem ostatnią. Ona sama leciała w przeszłość. Wiedziała dokładnie, w którym momencie się znajdzie. Tym razem musiała tylko nie oprzeć się ciekawości tej drugiej...


2 komentarze:

  1. muszę przyznać że trochę smutno się zrobiło wiedząc że to już koniec :( bo bardzo miło spędzało się czas z naszymi bohaterami i czekając niecierpliwie na ciąg dalszy ale cóż jak to mówią szybko się kończy to co dobre :) ale za to są jeszcze inne historie które z chęcią będę śledzić :) pozdrawiam i czekam na nowe opka fanka 12 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Buhaha! Ktoś w końcu wykorzystał uczucie Setsuny :D I dobrze! Swoją drogą Usagi jest tak strasznie wyrozumiała... Świetne :D

    OdpowiedzUsuń