Pages

piątek, 10 października 2014

Prolog - Gwiezdny pył

Stałam na pustej płaszczyźnie. Nie mogłam wręcz w to uwierzyć...

Mogłoby się wydawać, że wzięła się znikąd. Nic bardziej mylnego. Jej pojawienie się w tym miejscu i tym czasie było bardzo głęboko przemyślane. Fakt, nowo powstający układ planet miał być "dowodzony" z jakże niewielkiej satelity planety, która wcale nie imponowała swoimi rozmiarami. Jednak właśnie tam miał się rozpocząć nowy rozdział wszystkiego. Z chaotycznego gwiezdnego pyłu mia powstać najpotężniejszy układ planetarny. Zapoczątkować to wszystko miała właśnie ona...

Usłyszałam głos znikąd. "Na imię Ci Selena"...

Dostała jasne wytyczne. Miała sprawić, że na wszystkich planetach pojawi się życie. Zadanie tyleż trudne, co wręcz niewykonalne. Jednak ona musiała znaleźć jakiś sposób, żeby to wszystko ogarnąć.

Dostałam jakiś klejnot. Nazwano go Srebrnym Kryształem. Podobno ma wielką moc...

______________________

Taki pomysł na opowiadanie mi przyszedł. Chyba na razie musicie się zadowolić prologiem, choć nie ukrywam, że planuję pisać to na zmianę z Muzyką Duszy. Co do Lustra, to rozdziały jak zwykle w weekend ;) No a Cudowne dni jeszcze trochę poczekają, jak to z tasiemcami u mnie bywa :)

Inspiracja przypłynęła dokładnie stąd ;)

2 komentarze:

  1. widzę że szykujesz nam nowe opowiadanko super :) fanka 12 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowe opko fajnie się zapowiada Pozdrawiam Marta :)

    OdpowiedzUsuń