Pages

czwartek, 14 sierpnia 2014

Epilog

Motyw przewodni do poniższego epilogu tu.
_______________________________

Now that your rose is in bloom
A light hits the gloom on the grey...

Zawsze była ich symbolem. Pożegnań, rozstań, powrotów...

Zapach róż towarzyszył jej zawsze. Od kiedy tylko ponownie się pojawił, od kiedy do niej wrócił... Czasem zastanawiała się skąd się on bierze. Nigdy się tego nie dowiedziała... Nie miało to dla niej żadnego znaczenia. Ważne, że miała przy sobie swojego księcia...

Patrzyła na pierścionek z czerwoną różyczką na swoim palcu. Zawsze dziwiła się samej sobie. Nie mogła pojąć, skąd u niej wzięła się taka determinacja jeżeli chodzi o miłość. No i skąd on wiedział, że uważa róże za symbol ich uczucia... Nagle poczuła słodki zapach. Tak wiedziała, że jej ukochany wrócił do domu...

Gdyby tylko mogła ją nazwać inaczej, dałaby jej na imię Róża. Przypominała ten właśnie kwiat. Jednak wiedziała, że nie może tego zrobić. Mimo wszystko przyszłość ciągle miała wpływ na przeszłość. Otaczał ją zapach róż, na palcu i nadgarstku lśniły małe ich podobizny... Miłość. Tak, właśnie miłość...
Poczuła na policzku delikatny dotyk. Kiedy odwróciła głowę zobaczyła rozświetlone miłością oczy Endymiona. Wzięła do ręki podarowany jej kwiat i podeszła do niego. Ich usta złączyły się w pocałunku...

3 komentarze:

  1. widzę że ostatnio u ciebie coś kiepściuchno z weną bo tak żadko coś się tu pojawia a jak już coś się pojawi to jest bardzo krótkie ale ważne że jednak udaje ci się coś napisać więc czekam na kolejne opko i pozdrawiam fanka 12 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) zawsze poprawiasz mi humor nowym rozdziałem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny epilog :)

    OdpowiedzUsuń