Pages

czwartek, 19 czerwca 2014

Rozdział 4

Małe ogłoszenie: zważywszy na to, że wena jest jaka jest, zmuszona jestem zawiesić publikację Innej i Promyka na czas nieokreślony. Nie miejcie mi tego za złe, ale póki co jedno mnie dołuje, a drugie nie wiem, w którą stronę pociągnąć. W związku z tym skupiam się w tej chwili na Lustrze.

Co do jednorazówek - do obydwu mam już wstępne koncepcje, z tym, że jeszcze nie zdecydowałam do końca o ich charakterze.
BTW. Fanka12 zbiłaś mi ćwieka... Tak między nami spokojnie mogłaś mi dać U/D, mimo, że całkiem niedawno o tym pisałam... No, ale skoro tak wybrałaś, to będzie z Haruką ;)
______________________________________________

Jej pojawienie się w szkole wywołało sensację. Wszyscy patrzyli na nią z niedowierzaniem. Mundurek wyglądał jakby co najmniej kilka tygodni była wystawiany na działanie wszelkich możliwych warunków atmosferycznych, skarpetki były nie do pary, fryzura w nieładzie. Pomijając olbrzymie spóźnienie, co jej się od kilku lat nie zdarzyło, wyglądała jak obraz nędzy i rozpaczy. Czuła na sobie oczy wszystkich. Zniosła to dzielnie i jak gdyby nigdy nic przedefilowała przed oniemiałym nauczycielem w kierunku jedynego wolnego miejsca na sali. Cóż, właśnie tak, jak na prawdziwą księżniczkę przystało. Kątem oka wyłowiła znajome twarze wojowniczek. Wszystkie patrzyły na nią z niedowierzaniem.Nie zamierzała im się jednak tłumaczyć. Nikomu nie zamierzała. Usiadł w ławce i zapatrzyła się w okno. Zamyśliła się. Miała o czym myśleć. Zastanawiało ją, dlaczego właściwie ponownie zaufała Endymionowi. Co miało wpływ na to, że teraźniejsza Usagi była z nim. Dlaczego nie z kimś innym? Dlaczego nie z Diamandem? Cóż, właściwie ona, Serenity, go nie kochała, ale te jego zapewnienia... To ciepło w jego oczach... Tak, przy nim mogła liczyć na jakąś stabilizację, nie to, co przy tym...Tym zmiennym jak morze w czasie sztormu Endymionie. Ale wiedziała jedno. Mimo, że nie mieli przed sobą żadnej przyszłości, to właśnie jemu oddała to, co miała najcenniejszego... Nagle z zamyślenia wyrwał ją wzburzony głos nauczyciela.
-... anno Tsukino, czy mogłaby pani powtórzyć pełną definicję kwasu, o którym mówiłem przed chwilą?
Czuła na sobie jego wyzywające spojrzenie. Zerknęła na tablicę. Potem na wojowniczkę Merkurego, która coś rozpaczliwie próbowała jej przekazać. Wojowniczka Wenus ukryła twarz w dłoniach, jakby nie chciała na niego patrzeć. Serenity ponownie zerknęła w kierunku tablicy. Wzór, który na niej widniał był jej znany. Od niechcenia zaczęła recytować formułki. Kiedy skończyła czuła na sobie wzrok wszystkich na sali. Zupełnie jakby nikt nawet nie przypuszczał, że to umie. Cóż, może tutejsza Usagi miała jakieś problemy z nauką, ale ona, Serenity nie miała żadnych. Materiał, który był w podręcznikach opanowała dawno temu. Musiała. W końcu niedługo miała zostać królową. Poczuła na dnie serca ukłucie. Tak, ona miała zostać królową, a tymczasem jest na własne życzenie uwięziona tutaj...

Parę godzin później wpatrywała się w księżyc. Stała w miejscu, gdzie nikt nie powinien przebywać. Przynajmniej takie były napisy na tabliczkach ostrzegawczych. Jednak stąd miała najlepszy widok na swoją ojczyznę. Srebrny glob lśnił łagodnym światłem. Wiedziała, że jest już po pełni. Wiedziała, że nie może wrócić. łzy płynęły po jej policzkach. Mundurek i rozczochrane włosy smagał mocny wiatr. A ona stała i wpatrywała się w księżyc.Właśnie taką znalazła ją Luna. Wiedziała, że coś jest z nią nie tak, że to nie jest Usagi... Problem w tym, że nie wiedziała, kim jest ta dziewczyna. Postanowiła, że musi z nią pomówić. Musi wiedzieć, kim ona jest i co się dzieje z Usagi...


2 komentarze:

  1. ciekawe porównanie dwóch osobowości :D
    Ciekawe też, co takiego stało się miedzy Endymionem a Serenity... I czy Sere powie Lunie, co się stało... Ciekawe :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja również jestem bardzo ciekawa co takiego się wydarzyło między S&E i czy Sere powie prawdę lunie ? :) a co do mojego wyboru obrazka na jednorazówkę to wciąż się zastanawiałam jaki wybrać choć wciąż tkwił mi w głowie obrazek związany z U&D to nie byłam pewna czy zechcesz połączyć tą parę bo z tego co zauważyłam to jednak bardziej wolisz tradycyjne połączenie U&M a ten obrazek akurat gdy przeglądałam w googlach obrazy to nagle to mi wpadło w oko a zwłaszcza że w mandze też jest takie ujęcie więc pomyślałam że może tym razem zamiast przy Usie postawić któregoś z panów { a jest ich kilku ha ha ha } to niech będzie teraz Haruka :) pozdrawiam i życzę weny fanka 12 :)

    OdpowiedzUsuń