W pokoju panowała cisza. Wszyscy wlepiali oczy w Lily, która cichutko płakała w ramionach Mamoru. Czuli, że w przyszłości będzie źle... A nawet gorzej niż źle... W końcu Lily odwróciła zapłakaną twarz i popatrzyła w kierunku Olivii.
- O czym myślałaś, kiedy rozmawiałaś z Yatenem i Taikim? - zapytała cicho. Olivia popatrzyła na nią zaskoczona.
- Skąd... skąd wiesz, że to ta rozmowa jest przyczyną wszystkiego? Przecież to była ich decyzja...
- To jak wytłumaczysz to, że posunęli się do zbrodni w imię tej swojej niespełnionej miłości? - Lily cedziła słowa. - Jak wytłumaczysz zniszczenie i strach w całej galaktyce? Olivio, tą rozmową zniszczyłaś wszystko, włącznie ze sobą...
Po twarzy Kakyuu zaczęły płynąć łzy. Patrzyła z niedowierzaniem na Lily. Usagi i Diamand podeszli do blondynki. Patrząc prosto w jej oczy Usagi powiedziała:
- Proszę, opowiedz nam wszystko...
Coś wisiało w powietrzu. Rei nawet nie musiała patrzeć w święty ogień, aby to wiedzieć. Wystarczyło tylko to, że przybiegła do niej Minako. Jedno spojrzenie wystarczyło, aby sięgnęła po pałeczkę przemiany. Jednak Minako ją powstrzymała. Była tak zziajana i zszokowana jednocześnie, że nie mogła z siebie nic wydusić. Kiedy już mogła mówić, niespodziewanie pojawiła się Galaxis.
- Pieczęć księżniczki została zerwana. - powiedziała patrząc na twarze wojowniczek. Odmalowało się na nich zaskoczenie.
- Jaka pieczęć? - zapytała Rei. - Przecież Usagi nie może pieczętować. Nie ma takiej mocy...
Minako pokiwała głową na znak zgody z przyjaciółką.
- Nie mówię tu o Usagi, tylko o Lily. - widząc niezrozumienie ze strony dziewcząt zapytała: - Odzyskałyście już pamięć?
- Cóż... jakby to ująć... - zaczęła Minako.
- Nie do końca. - przerwała jej Rei. - Pamiętamy nasze miłości, ale inne wydarzenia...
- Mówiąc szczerze, to poza nimi nic nie pamiętamy... - wykrztusiła Minako.
Galaxis westchnęła. Spojrzała współczująco na dziewczyny, po czym powiedziała.
- No to mamy utrudnione zadanie. Jak wiecie Lily włada pełnią mocy Srebrnego Kryształu. Dzięki temu posiada moc pieczęci. To właśnie zrobiła w wypadku Seyi, Yatena i Taikiego. Dając im ciała mężczyzn jednocześnie pozbawiła ich aktywnej mocy. Mieli ją w sobie przebudzić w odpowiednim czasie. U Seyi tak właśnie się stanie, natomiast w wypadku Yatena i Taikiego... Splot wydarzeń sprawił, że przedwcześnie obudzili w sobie moc. Nie tą, którą powinni, a jej odbicie. Zamiast dobra mogą czynić zło.
- Ale jaki ma to związek z nami? - zapytała Minako.
- Zazdrość może popchnąć do różnych rzeczy, nawet do zbrodni... - Galaxis popatrzyła w oczy Minako. - Proszę, idź razem z Ami do Lily. Wasza pomoc może być niezbędna...
Kiedy Lily skończyła opowiadać panowała grobowa cisza. Przerywał ją tylko szloch Olivii. Chyba dopiero teraz dotarło do niej co właściwie zrobiła. Jako pierwsza ocknęła się Dafne.
- No i co z tym fantem zrobimy? Nie możemy przecież żyć z tą wiedzą przez lata i udawać, że nic o tym nie wiedzieliśmy...
- Racja - podchwyciła Usagi - trzeba coś z tym zrobić... Nie zniosę kolejnej zmiany przyszłości... Ja chyba za bardzo się do tego przywiązuję... Poza tym nie wyobrażam sobie Yatena i Taikiego jako... - Seyia wziął ją w ramiona i przytulił. Sam nie chciał zabierać głosu. Uznał, że chyba on niewiele tu pomoże..
Lily natomiast spojrzała na Olivię. Po chwili podeszła do niej i objęła ją.
- Chyba wiem jak to odkręcić. Potrzebne mi będą oprócz was - wskazała na Usagi i Olivię - jeszcze Ami i Minako. Mam nadzieję, że uda mi się ich przekonać samą rozmową. A jeżeli nie...
- Jeżeli ci się nie uda, to co zrobisz? - zapytał Seyia z lekkim przestrachem.
- Nie bój się. Będę musiała użyć Srebrnego Kryształu. Wyczyszczę im pamięć i przywrócę do postaci wojowniczek... Ty pozostaniesz w tej postaci,w której jesteś.
- A co z klątwą? - zapytała cichutko Olivia.
- Klątwa Eos została zdjęta w momencie przywrócenia ich do postaci męskiej. Teraz tylko ja mogę zdecydować o ich losie... I mam nadzieję, że nie aż tak radykalnie...
_______________________________________________
Krótkie to i wymęczone, ale jest.
Van, jeżeli o konkurs na księżycowych chodzi to dopuszczam zdanie wielokrotnie złożone :D Mam nadzieję, że pies się znajdzie :)
a jednak dałaś nam kolejny ciekawy rozdział super :) i jestem bardzo ciekawa czy uda się Lilly Ami i Minako dogadać się z Yatenem i Taikim czekam więc na ciąg dalszy i pozdrawiam :))) fanka 12
OdpowiedzUsuńano chciałabym, żeby moja psinka się znalazła:(
OdpowiedzUsuńrozdział fajne :D akcja do przodu i jestem ciekawa czy rozmowa coś da, no ale pewnie ktoś się wplącze w to wszystko i nie będzie tak łatwo... Czekam niecieprliwie na kolejny rozdział :)