Pages

niedziela, 9 lutego 2014

Rozdział 12

Zastanawiała się co ma dalej robić. Wiedziała jedno - gdziekolwiek się przeniosą wspomnienia będą albo bolesne dl niej, albo dla jej siostry. Spojrzała na kluczyk w dłoni. Tylko ona i Strażniczka Czasoprzestrzeni mogły go używać w taki sposób. Zresztą jeszcze przed balem go tak używała. Właśnie dzięki niemu poznała Endymiona. Myślała tym wszystkim, kiedy ktoś zastukał do drzwi. Otworzyła. Stała tam dziewczynka w wieku około trzynastu lat.
- Tak? W czym mogę Ci pomóc? - zapytała Lily. Dziewczynka spojrzała na nią.
- Nie poznajesz mnie Księżniczko Luno? - zapytała dziwnie znajomym głosem.
- To przecież... Czy światu grozi zagłada? - zapytała spanikowana blondynka.
- W tej chwili nie widzę potrzeby opuszczania Kosy Ciszy. Tak nawiasem, to tu nazywają mnie Hotaru.
Lily była zaskoczona takim obrotem sprawy. Tylko cztery osoby nazywały ją Księżniczką Luną. Były to strażniczki, których imiona objęte były tabu. Spotkała się tylko raz z dwiema z nich.
- Tak... Ja jestem Lily. Co cię do mnie sprowadza? - zapytała przypatrując się jej. Miała czarne włosy do ramion, i szkolny mundurek. Kolor jej oczu był intensywnie fioletowy. Chyba tylko ten kolor zapamiętała z poprzedniego spotkania.
- Wiem, że szukacie Kryształu Saturna. I wiem, gdzie go można znaleźć...

Dafne siedziała na murku otaczającym sadzawkę. Lubiła to miejsce. Zawsze było ono takie spokojne. Niedaleko niej rozłożyła koc jakaś dziewczyna. Wyciągnęła z torby książkę i zaczęła się uczyć. Dafne miała wrażenie, że ją skądś zna. Po chwili do dziewczyny dosiadł się chłopak. On również wyciągnął książkę. Jednak zanim ją otworzył ich spojrzenia przecięły się. No tak. Taiki. Policzki Dafne nabrały odcienia malin. Taiki przypatrywał się jej coraz bardziej intensywnie. Kiedy zaczął wstawać z koca, nagle się zerwała i zaczęła uciekać. Nie powinna była z nim flirtować. Przecież pamiętała, jakie konsekwencje mógł mieć jej flirt z dowódcą straży pałacowej na Ziemi. Taaak. Kunzite był niesamowicie przystojny. I na tym kończyły się jego zalety. W obyciu był chamem. Krótki flirt wziął za niewypowiedzianą obietnicę jakiegoś wyimaginowanego związku. Za każdym razem, kiedy wymykała się tam razem z Serenity, on coraz bardziej ją osaczał. Po kilku takich razach postanowiła, że więcej nie będzie towarzyszyła przyjaciółce. Ona miała spokój, ale niestety Serenity... Tak, jej zdrowy egoizm przyniósł bolesne konsekwencje. Tym razem postanowiła nie dopuścić do kolejnego takiego razu. Czuła, że ten przystojny szatyn ją osacza. I jedynym możliwym wyjściem była ucieczka. Kiedy odbiegła kawałek zderzyła się z kimś. Był od niej wyższy, jego fiołkowe oczy raz po raz zmieniały wyraz - ze zdziwienia poprzez obojętność i gniew aż do wściekłości. Cofnęła się, ale nagle zdała sobie sprawę, że nie ma dokąd uciec.
- Di... - wyszeptała przestraszonym głosem.
- Daglesis. Gdzie u licha jest Kryształ? - zapytał twardym głosem Diamand.
- Kryształ? Jak Kryształ? - zapytała Dafne.
- Ten który wyniosłaś z pałacu. Kryształ Nemesis. - powiedział, po czym skierował swoje kroki ku niej. Lekko się zachwiał.
- Di... ja nigdy nie słyszałam o takim krysztale... Nie wiem gdzie on jest... - wyszeptała, po czym rzuciła się w jego kierunku.
- Daglesis. Bez niego... - Diamand nie dokończył. Stracił przytomność.
- Di? Di!!! - krzyknęła Dafne. Nie wiedziała co robić. Nagle obok niej jakby spod ziemi wyrośli Seyia i Olivia.
- Dafne wszystko Ok? - zapytała Olivia, po czym pochyliła się nad Diamandem. - Jest z nim źle. Musimy zabrać go do Lily. - spojrzała na przerażoną dziewczynę. - Idź do domu. Jak wrócę to porozmawiamy Dafne. Poważnie.

Usagi nie mogła znaleźć sobie miejsca. Była sama. Shingo zabrał Chibi Chibi do Lily. Z kolei dziewczyny... Po tym jak je potraktowała nawet nie była zaskoczona. Ne lubiła mieć przed nimi sekretów, ale właściwie co im miała powiedzieć? Westchnęła. Wzięła telefon i wybrała numer. W słuchawce usłyszała znajomy głos.
- Rei? Pogadamy? - zapytała, po czym odłożyła słuchawkę i wyszła z domu. Nie zauważyła, że jej broszka nagle zniknęła...

2 komentarze:

  1. no no nie dobrze że Taikiego wciąż ciągnie do Dafne i Di mam nadzieję że wszystko będzie z nim ok : ) no i co stało się z broszką Usy ? czekam na więcej i pozdrawiam fanka12 :)

    OdpowiedzUsuń