Pages

sobota, 1 lutego 2014

Prolog

Stała na balkonie. Przed nią połyskiwała na niebiesko ziemia, obok niej jarzyły się tysiące gwiazd. Przed chwilą był przy niej Endymion. wyciągnął ja z balu, po czym zaczął coś dziwnie mówić. Że niby mogą stać się wrogami. Od razu uznała to za niemożliwe. Zbyt mocno on ją kochał, a ona jego. Mówili jej, że taka miłość się nie zdarza, że to jest zbyt piękne, aby było prawdziwe. Ona jednak wiedziała swoje. Mówił też o jakimś zagrożeniu. Co niby mogłoby się stać?!

Zbliżała się powoli. Widziała, że stoi sama pogrążona w myślach. Tuż obok niej była Kryształowa Wieża. I to tyle, jeżeli chodzi o jej bezpieczeństwo. Stanowiła łatwy cel. tak, zabije ją, a potem... Już nie mogła się doczekać, kiedy Endymion będzie jej poślubiony. Spłaci swój dług wobec Metalii i odzyska na zawsze spokój. Była już na tyle blisko, że w jej dłoni zaczęła się formować kula energii, zdolna zabić pułk wojska. Zamachnęła się i trafiła.

Ostatkiem sił rzucił się w jej kierunku. Było jednak za późno. Głośny śmiech Beryl rozbrzmiewał w jego uszach. Mówiła coś o tym, że teraz nic już ich nie rozdzieli. Wyjął miecz. Zamachnął się w kierunku Beryl, ale przerwał w pół ruchu. Popatrzył jeszcze raz na ukochaną po czym przebił nim siebie. Chwycił za rękę Serenity. Odejdą stąd razem. Ostatnie, co zobaczył to blask Srebrnego Kryształu. Potem pochłonęła go ciemność...

_____________________________________________
Takie coś w klimacie walentynek.
Opowiadanko w całości oparte na mandze, więc pairing będzie jeden.
Miłej lektury :)

3 komentarze:

  1. jestem ciekawa ciągu dalszego :)))))) fanka 12

    OdpowiedzUsuń
  2. czyli mówisz, że śmierć tak na odwrót niż w mandze ;> ciekawie :D jak zwykle, mówiłam ci, że cię podziwiam?

    OdpowiedzUsuń
  3. No to czekam na ciag dalszy :D Marta

    OdpowiedzUsuń