Pages

sobota, 22 lutego 2014

Epilog

Pragnę być przy Tobie na zawsze.
Wiem, że to spotkanie pod bezkresnym niebie,
Było nam przeznaczone.
To przeznaczenie księżycowego światła...

Stała na balkonie. Przed nią połyskiwała na niebiesko ziemia, obok niej jarzyły się tysiące gwiazd. Mówili jej, że taka miłość się nie zdarza, że to jest zbyt piękne, aby było prawdziwe...

Od tego czasu minęło sporo czasu. Teraz, kiedy jestem królową, mogę podsumować przeszłość. Kiedy to wszystko wspominam, dziwię się, jaka byłam wtedy naiwna. Zakochana i naiwna... Wierzyłam tylko w to, co chciałam wierzyć. Nie znałam zagrożenia, nie umiałam się bronić. Zostałam zaskoczona nie raz, a kilka razy. Najbardziej jednak zaskoczyły mnie moje uczucia i odczucia. Dzięki nim mogłam cofnąć czas i wszystko naprawić...

Kiedy znów znalazłam się na balkonie byłam czujna. Beryl oczywiście zaatakowała. Chyba nawet wścieklej niż poprzednio. Jednak tym razem pomiędzy nią  a mną znalazł się Endymion. Siła jej ataku była tak potężna, że aż nas odrzuciło. Endymion oczywiście zginął. Po tym czułam pustkę i nieutulony żal. Tak, popełniłam samobójstwo, ale nadzieja, że się odnajdziemy przetrwała. Byłam silniejszą wojowniczką i mądrzejszą osobą. Czy było kiedykolwiek zwątpienie w sens tego uczucia? Oczywiście, nie raz, ale wtedy, przed wiekami padły słowa: taka miłość się nie zdarza. To prawda. Jednak to, co zdarzyło się między mną a Endymionem jest jak drogocenny i delikatny klejnot, który trzeba ze wszystkich sił chronić. I to robimy, i będziemy robić aż do końca naszych dni...


3 komentarze:

  1. o już koniec ? no cóż w takim razie czekam na kolejne rozdziały S Ł :) fanka12

    OdpowiedzUsuń
  2. :) ślicznie ^^
    a ja znalazłam obrazek, który mnie natchnął i pod to napiszę coś, oczywiście pod to co Ty mi podrzuciłaś też sporbuję :P chociaż nie przeczę, że ciężko, ale coś już w głowie mam :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie milo sie czytalo :) Czekam na kolejne, bo na pewno cos juz dla nas szykujesz :) Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń