Muzyka tu.
__________________
Ciągle się zastanawiał, jak ma to zrobić. Jak ma dać jej znak, że żyje i nic mu nie jest? Jak ma ją przekonać, że jest tym samym człowiekiem, w którym się zakochała przed wiekami? Długo ją obserwował. Widział, że miała kogoś. Jednak żaden związek nie przetrwał próby czasu. Skupiła się na karierze. Jednak wystarczyło spojrzeć na jej oczy... Widział, że jest smutna. Widział jej udrękę, kiedy patrzy na szczęście księżniczki i księcia. Tak bardzo chciałby być wtedy przy niej. Jednak nie mógł. Nie miał odwagi stanąć z nią twarzą w twarz. Zbyt dużo się wydarzyło. Zbyt mocno ją skrzywdził...
Ukrywanie się przed nią przypominało igranie z ogniem. Piekielnym ogniem. Był wszędzie tam, gdzie ona była. Jednak niemożność bycia tak blisko niej, jak tylko można być... Czuł narastającą frustrację i bezsilność. Doskonale wiedział przez co przechodziła. Wiedział jednak, że nie może się tak po prostu ujawnić. Ona tego nie zrozumie... Jednak jego cały czas obowiązywała obietnica sprzed wieków. Wiedział, że choćby nie wiem co, jej dotrzyma. Zbyt mocno ją kochał. Zbyt mocno jej potrzebował...
Wpatrywał się w kartkę. Po raz kolejny zamiast obliczeń, jego ręka stworzyła jej portret. Westchnął. Ta tęsknota była nie do zniesienia. Jako jedyny jej nie obserwował, jednak serce znalazło inną drogę. Pamiętał wszystko. Wiedział, że ona też. I właśnie dlatego nie mógł się przełamać. Chciał się z nią spotkać, porozmawiać, wytłumaczyć. Jednak jej wzrok, ten sprzed wieków, kiedy tak potwornie się z nią obszedł... Otarł łzę spływającą po policzku. Czy mógł mieć nadzieję na szczęśliwy koniec?
Udręka. Tak działo się zawsze, kiedy widział tą blondynkę z innym facetem. Zawsze w takich chwilach żałował, że postanowił się nie ujawniać. Kochał ją do szaleństwa, jednak ona... Cóż, też była uparta. Wiedział, że trzeba z nią postępować delikatnie i powoli. Potrzebował jej jak powietrza, dlatego ważna była rozwaga. Jednak kiedy zobaczył ją w towarzystwie tego kociookiego wymoczka, coś się w nim zagotowało. Postawił wszystko na jedną kartę. Musiał się ujawnić...
przepiękny kolejny rozdział zwłaszcza że tym razem związany z generałami i ich uczuciach i tęsknocie :) pozdrawiam i czekam na więcej fanka 12 :)
OdpowiedzUsuń"kociooki wymoczek" rządzi :D :D
OdpowiedzUsuńCudne przemyślenia i rozterki i frustracje :D Uwielbiam :D
Z resztą mam słabość do generałów (do Kunzite to już najbardziej...) I innych par jak wojowniczki+generałowie nie widzę po prostu... Ciekawe jak to się rozegra :D
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńFakt, "kociooki wymoczek" wygrał :D
witam Cię nareszcie mogłam wejść na kompie na Twojego bloga i mogę zostawić jakiś komentarz :) Twoje opowiadania naprawdę są fajne i świetnie się czyta jeśli chodzi o opoko z Minako to nie mogę się doczekać następnych rozdziałów akcja z jej siostrą zmienionym imieniem Minako jest bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńGenerałowie plus dziewczyny też bardzo interesujące ich emocje są fajnie opisane. Jestem ciekawa jak to rozegrasz. Pozdrawiam gorąco i czekam na rozdziały nie tylko na tym blogu. Pyśka