Pages

niedziela, 21 września 2014

Rozdział 12

Dla ciekawych Endymiona w skórze Mamoru ;)

PS. Mam jakieś niejasne wrażenie, że innych opowiadań nikt nie czyta, a moje pisanie to "sztuka dla sztuki"...
________________________________

Dziwnie się czuł. Nie był przyzwyczajony do tego ciała, co nie zmieniało faktu, że było to teraz jego ciało. Podobnie ubrania. Zwykle miał do dyspozycji mundur codzienny lub reprezentacyjny, które różniły się tylko kolorami wykończeń. Tu miał szafę pełną ubrań w różnych kolorach i fasonach. Nie bardzo wiedział co do czego pasuje, więc postanowił używać ubrań tylko w dwóch uniwersalnych kolorach - białym i czarnym. Gdyby tylko miał gdzieś przy sobie Serenity... Popatrzył na biurko. Stało tam oprawione w ramkę zdjęcie. Był na nim Mamoru, Usagi i jeszcze jedna osoba. Mała dziewczynka o włosach koloru różu lekko wpadającego w rudy. Popatrzył na wzrok swojego przyszłego wcielenia. Widać w nich było radość i dumę oraz jakąś troskę. Odwrócił zdjęcie. "Szczęśliwa rodzinka. Usagi, Mamoru i Chibiusa." Rodzinka? Chibiusa? Czyżby mieli córkę? Tylko dlaczego nigdzie nie było ani śladu jej bytności? Westchnął. Później się tym zajmie. Teraz musiał odnaleźć Serenity...

Jak miał powiedzieć Rei, żeby zostawiła go w spokoju? Owszem, pod wpływem szoku coś jej tam obiecał, problem w tym, że nie pamiętał co. Nie mógł też sobie przypomnieć ile wypił. Sądząc po bólu głowy sporo. Niepokoiło go jednak coś zgoła innego. Co robił u niej w łóżku i jak się tam właściwie znalazł? Przeklął pod nosem. Musi stąd zniknąć. I to najlepiej zanim ona się obudzi. Popatrzył przelotnie w lustro. Zdawało mu się, że widzi w nim kogoś innego, kto patrzy na siebie z taką samą pogardą w oczach. Brunetka znów się poruszyła. Nie miał czasu się zastanawiać nad tą kwestią. Musiał jak najszybciej się ulotnić...

Minako stała patrząc w wodę. Powoli zaczynała żałować, że nie posłuchała Artemisa. Gdyby tylko nie poszła do niej... Nie mogła zrozumieć, jak w ciągu kilkudziesięciu godzin osoba może się aż tak bardzo zmienić. Miała wrażenie, że Usagi, którą do tej pory znała, a Usagi, którą dziś odwiedziła, to dwie zupełnie inne osoby. Miała ochotę nią potrząsnąć. I to bardzo mocno. Co się z nią stało? Nigdy nie traktowała jej tak wyniośle. Nigdy nie mroziła jej wzrokiem. Zawsze miała uśmiech na twarzy i wręcz biegła na spotkanie. No i nigdy nie nazwała jej Wenus, jak zrobiła to dzisiaj...
Bolało i to bardzo. Nawet nie próbowała zaczynać rozmowy, bo i tak nic by z tego nie wyszło. Po prostu odwróciła się i wyszła walcząc ze łzami. A ona jej nie zatrzymała...
Patrzyła na swoje odbicie w spokojnej tafli jeziora. Łzy kapały wprost do wody. Tamta po drugiej stronie była inna, ale tak samo zrozpaczona. Nagle nie wiadomo skąd zerwał się wiatr. Popatrzyła w tamtą stronę, ocierając łzy. Czuła, że nadciągają kłopoty... Serce zerwało się do galopu i gdyby mogło rozerwać się na pół pognałoby w stronę każdego z dwóch zmierzających w jej kierunku mężczyzn...


4 komentarze:

  1. Ja czytam, ale nie zawsze mam wenę komentować ;)
    Oj pomieszane pomieszane totalnie xD
    Co nie zmienia faktu, że coraz więcej się dzieje i coraz ciekawiej :D
    Się porobiło, oj porobiło... Ciekawe co będzie następne ;) Nawet Seiya ma swoje drugie ja... Niedobrze... Mina też. Dwóch mężczyzn? Hm hm ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją drogą nie spodziewałam się że Rei uwiedzie Seiyę (ale to dobrze, bo nie Usagi (łapy precz od Usagi - do S.) )

      A zapomniałam pisać o Mamoru/Endymionie - to teraz facet ma niezłą zagadkę - Chibiusę xD Ciekawe co będzie jak znajdzie swoją Serenity? :D

      Usuń
  2. jestem baaaardzo zawiedziona że jednak wsadziłaś Seyię do wyra Rei :(((((((((( buuuuuuuuuuuuuuuuuu !!!!! co do Endymiona no cóż musi się jakoś tu odnaleźć i przyzwyczaić że to nie jego świat :) no i została Mina szkoda mi ją bo ona z Usą bardzo dobry mieli ze sobą kontakt a tu proszę pojawiła się Serenity i już się wywyższa a Luna powinna powiedzieć dziewczynom prawdę za nim przez Serenity popsują się stosunki między dziewczynami a Usą no i jestem ciekawa co za mężczyzna się nagle pojawił ? czekam na więcej i pozdrawiam :) a co do innych opowiadań to ja czytam oprócz Muzyki duszy bo nie przepadam za Michiru a ono jest prawie całe o niej więc sory :) reszte czytam chodź może ostatnie nie zawsze zostawiam komentarz bo po prostu nie mam czasu :) fanka 12

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam twoje opowiadania. Większość przeczytania, w zasadzie zostało mi tylko jeszcze "Moonlight Diary by Ariana" oraz cały czas czytam "Co by było, gdyby". Nawet jeśli nie zawsze uda mi się napisać jakiś mądry i sensowny komentarz, to cały czas uwielbiam twoją twórczość.

    OdpowiedzUsuń