Miłość zmienia każdego
Zamykam oczy aby się upewnić
Czy nadal drżę przytulając cię
Odkrywam moje uczucia
Całe Tokio oszalało. Przyjechała jakaś księżniczka. I podobno posiada kryształ. Może to właśnie jego szukamy... W każdym razie musiałyśmy to zbadać. No i pojawił się problem. Zarówno księżniczka, jak i klejnot były pilnie strzeżone. No ale od czego są moje niezawodne sposoby. Kiedyś tam wygrałam długopis, dzięki któremu mogę zmienić wygląd. Tego wieczora stałam się księżniczką. Wszystko szło dobrze, aż do momentu, w którym spotkałam... "mojego etatowego wybawiciela z wszelakich opresji". Tuxedo, bo tak mi się przedstawił, poprosił mnie do tańca. Zupełnie jakbym już to kiedyś przeżyła. Tak zatraciłam się w doznaniach, że o mało nie przegapiłam samej prezentacji. Coś opętało księżniczkę. Walczyłam. Otrzymałam nowy model diademu. Teraz odbijam nim światło. Kiedy wygrałam postanowiłam się czegoś napić. Nie wiem co to było, ale miało w sobie jakąś dziwną moc, która skutecznie pozbawiła mnie równowagi. Czy wspominałam już o Tuxedo? Oczywiście, bo jakże by mogło być inaczej, wyprowadził mnie na świeże powietrze. Usadził na ławce. Wtedy wydarzenia zaczęły przybierać coraz szybszy obrót - najpierw wziął mnie w ramiona, a później pocałował. Ten delikatny pocałunek wywołał zatarte wspomnienia. Dawno temu też mnie tak całował. Czy to sen? Chyba tak, bo kiedy otworzyłam oczy już go nie było...
Wszystkie gazety o tym trąbiły. Księżniczka i jej słynny kryształ przybyli do Tokio. Kryształ... Istniało prawdopodobieństwo, że to ten sam, którego szukam. Postanowiłem wprosić się na bal. I tu niespodzianka. Kogo spotkałem? Oczywiście Księżycową Pyzę we własnej osobie. Wybiegła gdzieś z sali. Podniosłem coś, co upuściła. Chusteczka, a na niej wyhaftowany koślawy króliczek,oraz wręcz kaligraficzne imię i nazwisko: Usagi Tsukino. Schowałem ten fant do kieszeni i postanowiłem na nią zaczekać. Kiedy wróciła od razu poprosiłem ją do tańca. Chciałem oddać jej zgubę, ale... No właśnie to ale. Ten taniec do złudzenia przypominał mi coś, co kiedyś się już wydarzyło. Nie potrafiłem sobie jednak przypomnieć co, kiedy, gdzie i z kim. Czarna dziura. Kiedy muzyka ucichła dyskretnie wycofałem się. Postanowiłem chwilę ochłonąć, po czym wrócić na prezentację kryształu. W międzyczasie rozgorzała jakaś bitwa. Tym razem postanowiłem przyglądać się temu z ukrycia. Byłem pod wrażeniem tej walczącej dziewczyny. Kiedy wszystko wróciło do normy i zaprezentowano klejnot byłem rozczarowany. to nie było to. Zbierałem się już do wyjścia, ale zauważyłem chwiejącą się Usagi. Chwyciłem ją mocno i posadziłem na balkonowej ławce. Kiedy się przytuliła przepadłem. Musiałem ją pocałować. i znów przeżyłem Deja Vu. Kątem oka zauważyłem jej dwie przyjaciółki. Nie chciałem niewygodnych pytań, na które nie mogłem odpowiedzieć, więc się ulotniłem. Jednak było coś,co nie dawało mi o niej zapomnieć...
Straciłam jednego. Zostało mi już tylko trzech. Metalia ciągle potrzebowała energii, a ja nie mogłam jej zapewnić. Jadeite zawiódł. Nephrite spisywał się niewiele lepiej. Fakt, tym razem przeczucie mnie zawiodło. Endymion i Serenity gdzieś tam są. Mam nadzieję, że jeszcze ie odkryli siebie. Jeżeli tak się stanie, to wszystko przepadnie. Spojrzała w swoją kulę. Jeszcze ich nie namierzyła, ale to tylko kwestia czasu...
_____________________________________
Mam do was pytanie: Czy chcecie jakiejkolwiek opowieści związanej z "Nowym początkiem"? Liczę na odpowiedzi w komentarzach :)
Pozdrawiam zimowo (choć u mnie za oknem śniegu brak :() i życzę miłej lektury :)
:))))))))))) czekam na więcej :) pozdrawiam fanka 12
OdpowiedzUsuńja przeczytam prawie wszystko co napiszesz ^^
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o Nowy Początek, podejrzewam, że musiałabyś pisać równocześnie po 3 wersje, bo wybierając tylko 1 parę nie zadowolisz wszystkich a tylko 1/3 fanek...
Oczywiscie, ze chcemy :) Marta
OdpowiedzUsuń