Pages

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział 43

Diana popatrzyła na Lily i Usagi. Wiedziała, że chcą poznać prawdę. To, co się zdarzyło po balu na Kimnoku już wiedziały. Chodziło natomiast o ich córki. Po raz pierwszy nie potrafiła im odpowiedzieć na to pytanie. Już chciała im to powiedzieć, kiedy Lily zapytała:
- Diano, czy wiesz coś o ich losie? Proszę, jeżeli wiesz cokolwiek, to na to po prostu powiedz...
Usagi wpatrywała się w nią z taką intensywnością, że zebrało jej się na płacz. Wiedziała, że jeżeli nic nie powie, to Usagi się po prostu załamie... W końcu powiedziała:
- W gruncie rzeczy wiem to, co wy. Przed zagładą wysłano je do Elisionu, skąd mieli je odebrać Serenity i Endymion. Co dalej, nie wiem... No może jedynie to, że Elision jakimś cudem przetrwał. Obawiam się, że w tym momencie jedyną osobą, która może wam udzielić odpowiedzi na to pytanie jest Helios. Przykro mi, że nie mogłam w tej sytuacji pomóc... - Diana zrobiła smutna minę, po czym zniknęła.
Lily nawet nie próbowała zgadywać w jakim nastroju jest jej siostra. Sama wiedziała, jak to jest stracić dziecko, jednak to było dawno. Do przyszłych dzieci jeszcze się nie przyzwyczajała. Usagi natomiast w krótkim czasie straciła Chibiusę, przeżyła zniknięcie Chibi Chibi, choć ją na pewno odzyska, a teraz doszła jeszcze Aurora... Nie chciała wnikać w to, jak to wpłynie na jej związek z Seyią, zwłaszcza, że ten ostatni... No tak, ale ona z kolei się odrodziła. Dostała taką szansę, której Lily dostać nie mogła. Jedyne, co mogła dla niej zrobić, to być oparciem. No i musiała jakoś się dostać do Elisionu. Tylko jak?

Olivia siedziała na murku okalającym park. Myślała cały czas o przeszłości swojej i Trzech Gwiazd. Właściwie jej myśli zaprzątał w tej chwili jedynie środkowy z braci. Przystojny tak, jak kiedyś. Czuła, że znów może stracić dla niego głowę. Kiedyś o mały włos nie doprowadziło to do zerwania zaręczyn z jej przyszłym mężem. Do czego mogło to doprowadzić teraz? Była władczynią Kimnoku, on z kolei jej służył. Musiała podjąć decyzję, ale bała się zaryzykować. Niespodziewanie w tok jej myśli wdarł się głos od osoby, która usiadła obok:
- Kochasz go?
Olivia odwróciła głowę. Naprzeciw jej oczu były oczy Galaxis, która powtórzyła pytanie:
- Kochasz go?
Kakyuu westchnęła. Nie była pewna swoich uczuć na tyle, żeby odpowiedzieć jednym słowem. Galaxis jednak była nieustępliwa. Po raz kolejny ją zapytała:
- Kochasz go? Tak, czy nie?
Olivia nie miała wyjścia. Wiedziała, że kuzynka jej nie odpuści. W końcu szeptem wydusiła jedno słowo:
- Tak.
Galaxis uśmiechnęła się szeroko.
- Więc co tu jeszcze robisz? Biegnij do niego i mu to powiedz.
- A co jeżeli... No wiesz... W końcu on jest...
- Olivio, nie jesteśmy na Kimnoku. Tutaj jesteś po prostu zwykłą dziewczyną. Zakochaną po uszy dziewczyną. Wystarczy tylko sięgnąć po swoje szczęście. A przyszłość? Kto z nas może wiedzieć, co nas czeka?
- Lily i Setsuna - mruknęła Kakyuu.
Galaxis udała, że nie usłyszała, po czym klepnęła kuzynkę w plecy i powiedziała:
- Nikt nie jest stworzony do życia w samotności...
Olivia odwróciła się, żeby jej podziękować, ale Galaxis jakby się rozpłynęła w powietrzu. Westchnęła i powlokła się w kierunku mieszkania Trzech Gwiazd.

Mamoru już od progu czuł, że coś się stało. Lily siedziała wpatrzona w ścianę kurczowo przyciskając do siebie poduszkę. Od razu znalazł się obok niej. Kiedy zapytał co się stało usłyszał tylko jej krótki szept:
- Gisele i Aurora.
Teraz i on sobie przypomniał dwie śliczne dziewczynki zabrane przed ich ślubem do Elisionu. Nagle w jego umyśle zaczęło kiełkować podejrzenie. Zerknął na pierścionek na dłoni Lily. Gisele i Aurora. Kamień księżycowy i kamień słoneczny. Elision, czyli kryształowa kopułka. I on, czyli Złoty Kryształ. Tak to wykombinował Helios. Uśmiechnął się. Lily jednak nie zrozumiała powodu jego uśmiechu. Dopiero, kiedy wyjaśnił jej symbolikę pierścienia, zaczęła mieć nadzieję, że zobaczą te dziewczynki.
- Mamoru, czy wiesz jak można się tam dostać?
Brunet westchnął. Ostatnimi czasy bez problemu mogła się tam dostać jedynie Chibiusa, on sam zaś został tam przeniesiony w czasie snu. Jednak ten Elision, w którym gościł on i Elision Chibiusy, to dwa różne światy...
- Niestety, nie wiem... Chyba, że Złoty Kryształ... Tyle, że to jest niemożliwe, ponieważ on jest w Elisionie...
- Z wyjątkiem Iskry... - Lily przypomniała sobie o pierścionku. - Tyle, że oryginalny pierścionek przepadł...
Na twarzy Lily odmalował się smutek. Była już tak blisko...

Petz szła przed siebie. Teraz, kiedy zgubiła ewentualny pościg mogła oddać kluczyk, pierścionek i pozytywkę w ręce Lily. Ona już będzie wiedziała, co z nimi zrobić. Stała nieopodal bloku, w którym mieszkała z Mamoru. Tak, musiała jej oddać rzeczy, a później znaleźć bezpieczną kryjówkę. Taką, gdzie Saphir jej nie znajdzie. W przeciwnym razie spotka ją najsroższa kara... Nie wątpiła w zwycięstwo wojowniczek, ale musiała być przygotowana na wszystko. Odetchnęła głęboko i weszła do budynku...

2 komentarze:

  1. ciekawy kolejny rozdział Olivia czyżby miała być z Yatenem bo o ile się nie mylę to on jest średnim z braci ? no i zastanawiam się nad Seyią bo w twoim opowiadaniu jest on jakiś taki hmmm nijaki? na początku kiedy tylko pojawił się na ziemi i poznał prawdę to od razu chciał biec do swojego króliczka a teraz kiedy ona najbardziej potrzebuje oparcia bliskiej jej osoby to została z tym sama nawet jej przyjaciółki mają lepiej chodź się zastanawiam czy one w ogóle jeszcze są jej przyjaciółmi bo z tego co widzę co chyba całkiem zapomniały o jej istnieniu żadna nawet nie pomyślała co się z nią dzieje i jak ona się w tym wszystkim czuje czekam na ciąg dalszy jak zawsze bardzo niecierpliwie he he he i pozdrawiam :))) fanka 12

    OdpowiedzUsuń
  2. no własnie też tak się zastanawiam teraz -średni? Yaten jest średni- tak kojarzę przynajmniej ;] a to z Taikiemu dała się omotać w przeszłości...
    "No tak, ale ona z kolei się odrodziła. Dostała taką szansę, której Lily dostać nie mogła. " - ciekawe czy miałaś na myśli to, o czym ja pomyślałam :P :P
    ciekawie, ciekawie :) mam nadzieję, że Petz się uda dostać do Lily :)

    OdpowiedzUsuń